piątek, 22 listopada 2013

Kilka

Oto kilka fotek z książek o koniach które posiadam :1000 koni,piękno konia i różne magazyny.Szczerze nie wiem którą wybrać w pierwszej jest mnóstwo ras koni w drugiej natomiast jest ich mniej ale za to są szczegółowo opisane nawet na kilka kartek obydwie są cudne i cieszę się że je mam może kupię kolejną .Nie będę już zanudzać i pokaże w końcu zdjęcia:








czwartek, 21 listopada 2013

Rżenie

Znalazłam super filmik z rżeniem :
rżenie koni tutaj
a oto adres strony gdyby ktoś chciał zakupić konie arabskie czystej krwi tylko kare :
http://sil-ven-blackarabians.com/
a to linki do trzech największych w Polsce stadnin koni arabskich
http://www.janow.arabians.pl/
http://www.michalow.arabians.pl/
http://www.bialka.arabians.pl/
cóż to chyba wszystkie super strony z końmi arabskimi
a oto kilka super fotek koni żeby nie było szaro ;)















środa, 13 listopada 2013

Newsy

Hej dawno nie pisałam ale mam jeszcze inne blogi  i się nie wyrabiam.W tym poście chcę dodać wszystkie filmy bajki i inne jakie znam o koniach:
FILMY:
- "Cudowny koń. PharLap"
- "Czarny koń" 
- "Czarny Książę"
- "Czarny rumak"
- "Dogonić marzenia"
- "Flicka 2" 
- "Flicka" 
- "Flicka 3"
- "Hidalgo -Ocean ognia" 
- "Honor Kawalerzysty"
- "Karino"
- "Lotna" 
- "Nico jednorożec"
- "Niepokonany Seabiscuit"
- "Niezwyciężony Secretariat" 
- "Okruszek i Piegus"
- "Ręce precz od Missisipi"
- "Shergar"
- "Skok po marzenia" 
- "Srebrny rumak" 
- "Wielka gonitwa" (część druga filmu "Wielka nagroda")
- "Wielka nagroda"
- "Wyścig marzeń"
- "Zaklinacz koni"
- "Zebra z klasą"

SERIALE:
- "Ed. Koń który mówił" 
- "Karino"
- "Przygody w siodle" 

BAJKI:
- "Mustang z Dzikiej Doliny"
- "Ostatni jednorożec"
"My little pony"
Cóż to chyba wszystko

czwartek, 10 października 2013

Opowieść

        Konie z marzeń  

                     ROZDZIAŁ I
Hej nazywam się Amanda Olszewska  mam piętnaście lat .Jestem szczupłą blondynką o błękitnych oczach .Moja starsza siostra Joanna ma siedemnaście lat i jest wysoką brunetką o zielonych oczach .Moi rodzice pracują w stadninie koni w Janowie Podlaskim  My mieszkamy około 2 km od stadniny w niedużej miejscowości Wygoda .Co weekend jeździmy do Warszawy na rodzinne spotkanie u babci .Mamy wspaniałych sąsiadów państwa Grabczyków i Mazurskich .Znajomi rodziców mają dzieci w naszym wieku. Państwo Grabczykowie posiadają dużą działkę o pow.10ha .Dwa lata temu sprzedali swoje konie , a stajnia i pastwiska zostały puste .Zaczęły się wakacje dzisiaj wyjeżdżamy na wyspę Wolin .Planujemy tam zajechać na 17:00 i zostać przez tydzień.
                                                              Po niecałej godzinie usłyszałam rżenie .Dochodziło z lasu więc udałam się w tamtym kierunku .Dwadzieścia minut wędrowałam aż doszłam na niewielką polankę .Ujrzałam na samym środku pięć koni ,a wśród nich pięknego , muskularnego, karego ogiera oraz cztery klacze maści gniadej, karej ,kasztanowatej i siwej .Postanowiłam lepiej się im przyjrzeć więc wspięłam się na drzewo .Kiedy minęło trochę czasu starałam się delikatnie , po cichu zejść .Lecz poślizgnęłam się i spadłam.
Miałam zranioną kostkę i posiniaczone ręce .Gdy odwróciłam się stado uciekło więc postanowiłam wrócić na plażę .Po kilku minutowej wędrówce zauważyłam , że rodzice wraz z siostrą są zdenerwowani i wystraszeni .Zapytałam się co się stało , gdy mnie ujrzeli podbiegli i zaczęli mnie całować i tulić. Po piętnastu minutach wskoczyłam do wody aby ochłonąć po tym wszystkim .O w pół do drugiej wróciliśmy .Wzięłam prysznic przebrałam się i udałam na obiad do hotelowej restauracji .
Kiedy skończyliśmy wybraliśmy się na miasto. Joanna i ja poszłyśmy na zakupy natomiast rodzice udali się do latarni morskiej .Zbliżała się dwudziesta jak powróciliśmy do apartamentu .Po odprężającej kąpieli udałam się do łóżka .Szybko usnęłam , a moja siostra pisała jeszcze ze swoim chłopakiem .Rano obudziło mnie pukanie dochodzące zza drzwi Wstałam zarzuciłam na siebie szlafroki otworzyłam drzwi .Ujrzałam kelnera z wózkiem pełnym bułeczek i innych smakołyków .Więc obudziłam wszystkich i przystąpiliśmy do porannego posiłku. Gdy byłyśmy gotowe rodzice postanowili sprawić nam wielką niespodziankę.
Przed hotelem stał przyczepa na sześć koni. Byłam w szoku.
Mama powiedziała:
-Jedziemy do stadniny w Niemczech .
Ucieszyłam się pomyślałam ,że będziemy mieć własne wierzchowce.
Lecz posmutniałam myśląc o dzikim stadzie ,które spotkałam w lesie.
Po godzinnej podróży dojechaliśmy, widoki zapierały dech w piersiach.
Wysiadając z auta podszedł do nas właściciel oznajmiając iż pięć koni mu uciekło .Z początku się zaśmiałam ,ponieważ opłaciła się nauka j. niemieckiego. Po chwili skojarzyłam fakty i opowiedziałam o zdarzeniu jakie miałam okazje przeżyć w lesie. Po proszono mnie bym opisała ich wygląd. Po piętnastu minutach uznaliśmy ,że trzeba je odzyskać.    Więc po prosiliśmy o wierzchowce i ruszyliśmy na poszukiwania. Dwie godziny nieustannej jazdy opłaciły się ,bo udało się nam znaleźć zaginione zwierzęta i sprowadzić do ośrodka. Po krótkiej rozmowie i wypełnieniu formalności mogłyśmy zabrać naszych uciekinierów. Gdy powróciliśmy do hotelu walizki były spakowane. Aby nacieszyć się widokiem podjechaliśmy na plażę by ostatni raz ujrzeć ten piękny widok chowającego się słońca za morze. Po ośmiogodzinnej podróży dotarliśmy do domu. Czekali tam na nas państwo Grabczykowie z dobrą nowiną. Okazało się ,że rodzice odkupili działkę od sąsiadów .        Pastwiska, łąki stajnia wszystko było nasze. Rodzice zrezygnowali z pracy w państwowej stadninie i pracowali tam tylko na pół etatu. Mieli więcej czasu by rozkręcić własny biznes. Ponieważ byli świetnymi pracownikami dyr. ośrodka jako premię za ostatnie dwa lata podarował nam klacz za źrebioną ogierem Kahil al. Shaqab. Nazywała się Pinteta była gniadej maści jak i ogierek. Po pół roku otworzyliśmy nasz ośrodek pod nazwą „W Siodle” .Ponieważ imiona niemieckich koni były zbyt trudne do wymówienia zmieniliśmy je. Ogierka fryzyjskiego nazwaliśmy Książę, siwą klacz andaluzyjską Śnieżka, gn. klacz arabską Amaleta, gn. Klacz trakeńską Kamala, karą klacz tennesy walking horse Gwiazda, kasztan. klacz american quarter horse Kasztanka .Na pierwszych zawodach było mnóstwo osób łącznie biletów było 450 i wszystkie zostały sprzedane. Przez pierwsze dwa lata mieliśmy wielu klientów.   Dla dzieci na różne imprezy postanowiliśmy kupić kucyki .Niemiecki kuc wierzchowy kasztanowo srokaty o imieniu Łatka i kuc new forest o imieniu Smyk. Po paru miesiącach zaźrebiliśmy klacze arabskie .Pinteta pół roku temu urodziła źrebaka maści gniadej .Nazwaliśmy go Puchar.




                                  ROZDZIAŁ II
Wydane na świat źrebaki nazwaliśmy Pirueta po klaczy Pinteta oraz Aragorn po klaczy Amaleta. Stajnia się powiększyła o trzy źrebaki .Wszystko było dobrze dopóki rodzice nie zrezygnowali z pracy w Janowie. Na szczęście ojciec nas zabezpieczył przed takim obrotem sprawy. Był weekend siostra kończyła osiemnaście lat. Po pięciu latach ukończyła studia i została weterynarzem. W tym czasie źrebięta były już dorosłymi końmi a czekały nas nowe narodziny koni pełnej krwi ang. Rodzice dwa lata temu zainwestowali w dwie źrebne klacze z toru wyścigowego. Kara klacz obecnie ma trzy lata. Wydała na świat karego ogierka po jednym z najlepszych reproduktorów z całej Europy. Druga kasztanowata wyźrebiła się wydając na świat aż dwa źrebaki jeden był kary a drugi gniady. Obydwie  źrebiczki miały tego samego ojca co kary źrebak. Zbyt dużo koni zbyt wiele pracy więc rodzice zatrudnili stajennego Waldemara Włakowskiego .     Jego żona była weterynarzem tak więc było lepiej gdyż ona zajmowała się końmi w naszej stadninę. Przez krótki okres szło nam doskonale w ośrodku. Niestety jeden z koni dostał kolkę. Pani Tamara podała mu leki i udzieliła instrukcji jak postępować.
Ucieszyliśmy się ,że zagrożenie nie było tak duże. Nie groziło mu uśpienie i śmierć.
Leczenie trwało dość krótko gdyż szybko zaczęto leczyć morzysko.
Po roku znów mogliśmy włączyć go do pracy w stajni. Był ciepły maj .Zbliżał się okres zawodów w tym roku u nas miało odbyć się sześć imprez. Pierwsza to były zawody skokowe dla dzieci i młodzieży. Następne zawody westernowe dla zawodowców. Trzecie najlepsze trzy dniowe zawody WKKW. Pogoda sprzyjała wiec nie było komplikacji. Czwarte to wyścigi zaplanowane na czternastego maja w weekend .Zgłosiło się około trzydziestu zawodników .Nasz tor miał tylko piętnaście bramek .Nastąpił podział na dwie grupy. Piąte ujeżdżenie w pierwszej kolejności młodzież z dziećmi następnie dorośli. Szóste i ostatnie musieliśmy przełożyć na dziesiątego sierpnia bo wcześniej trochę padało i trzeba było przygotować miejsca. Finałowy tydzień bo tyle trwały zawody był bardzo trudny.
Pierwsze trzy dni to zawody WKKW dla młodzieży i dorosłych ,którzy się zakwalifikowali. Drugi dzień to skoki .Trzeci wyścigi. Czwarty western. Piąty ujeżdżenie i zawody w polo oraz rozdanie nagród. Sprzątanie po zawodach zajęło nam kolejny tydzień. Po powrocie do ośrodka zauważyłam sarnę .Miała zranioną nogę .Wzięłam ją do stajni ,umieściłam w boksie i zaopiekowałam się nią. Mój wujek był leśniczym więc mnie nauczył .
               Rozdział III
Po dwunastu dniach wypuściliśmy zwierzę na wolność. Ostatnie dni roku szkolnego wyglądały tak samo szkoła, domowe obowiązki ,jazda .
Na szczęście to był ostatni tydzień szkoły zaczęły się wakacje .Aby to uczcić rodzice zabrali nas do Warszawy na parę dni. Tam odwiedziliśmy Zoo, Aqua Park , kino, galerie handlowe ,podczas ostatniego dnia wybraliśmy się na tor wyścigów konnych. Po powrocie do domu rozpakowaniu walizek zjawiła się kolejna niespodzianka .Przyjechali dziadkowie i moja ciocia z kuzynkami .Oraz nasz wujek z Ameryki ze swoją żoną i synkiem. Byłam szczęśliwa bo w końcu mogłam poznać moją ciocię i malutkiego kuzyna. Ku mojemu zaskoczeniu potrafiła mówić po polsku mało tego wujek oznajmił przy rodzinnej kolacji ,że przeprowadzają się do Polski .Mają już nawet kupiony dom z ogródkiem około osiemset metrów od nas.
Mało tego spodziewają się kolejnego dzidziusia. Byłam taka szczęśliwa .Dwa dni później poznałam mojego chłopaka .Bardzo go kocham i i wiem ,że on czuje do mnie to samo. W sierpniu po raz kolejny zaźrebiliśmy kilka klaczy. Szczęście długo nie trwało bo zaczął się rok szkolny .Nowe lekcje nowi uczniowie .
Jedyną pociechą było to że rodzice obiecali ,że jeśli zaliczę pierwszy semestr na czwórki, piątki i szóstki to kupią mi skuter .Najpierw czekał mnie egzamin.     Było warto. Rok przeleciał tak szybko tu święta, tu Wielkanoc to urodziny to zawody długo by wymieniać .Nadszedł czas kolejnych wyźrebień .Niestety jeden źrebak padł po porodzie. Płakałam przez parę dni. Jednak zrozumiałam ,iż powinnam się cieszyć z tych innych żyć. Wzięłam się w garść o wróciłam do tego co kocham i lubię robić. Cieszyłam się widząc nowe pokolenie pełne sił ,energii i wszystkiego co najlepsze. Cóż nadszedł czas rozstań. Jako dwulatki wszystkie zostały sprzedane, ponieważ był to zbyt duży ciężar.Za dużo to wszystko kosztowało .Zrozumiałam ,że tak trzeba i nie protestowałam. Z czasem dorosłam ukończyłam studia jako weterynarz .Wyszłam za mąż i wprowadziłam się z mężem do naszego własnego domu. Po pewnym czasie urodziłam dwie piękne córeczki. Bliźniaczki miały na imię Joanna i Amanda. Dwa lata później przyszedł na świat Łukasz .Potem Miłosz również moja siostra doczekała się rodziny .Ja z dziećmi przeprowadziłam się do rodziców bo wybudowaliśmy sobie dom a moja siostra zamieszkała w naszym dawnym domku. Dokupiłam ziemię i połączyłam moją stadninę z ośrodkiem rodziców tworząc jeden wielki ośrodek jeździecki. W krótkim czasie założyłam hodowlę  psów rasy Golden Retriever i Lablador. Z miotu Goldenków zostawiłam sobie jednego cudownego, jasnozłotego szczeniaka. 

Tako to kończy się moja opowieść. Zaczęłam jako nastolatka a skończyłam jako dorosła matka i żona oraz wielka miłośniczka zwierząt.

sobota, 7 września 2013

To była tylko część naszych Polskich arabów jeśli chcecie więcej wejdzcie na te oto strony SK Janów Podlaski ,SK Michałów ,SO Białka .Teraz dodam parę arabów z poza naszego kraju a konkretnie z kataru o ile się nie mylę.
Kahil al shaqab (US) gniady ogier ur.2008 roku .Hodowca AL Shaqab Stud .Ród męski Saklawi I 1886, hod. Anazeh Ruala (B).Linia żeńska Ghazieh or.ar. ~1850, hod. Anazeh Ruala (B).

Pochodzenie

Kahil Al Shaqab to syn ogiera Marwan Al Shaqab – jednego z najbardziej cenionych reproduktorów na świecie. W 2001 roku Marwan Al Shaqab „zawojował” najpierw Bliski Wschód i Europę, wygrywając wszystkie pokazy, na których się pojawiał: Qatar International Show w Doha, International Eastern Bavaria Show w Kreuth, Danish International Showw Vilhelmsborgu, a zwieńczeniem tego tryumfalnego pochodu było zwycięstwo w Czempionacie Świata w Paryżu. W roku 2002 odnosił nie mniejsze sukcesy – „trójkoronowany”, zdobył tytuły Czempiona Ogierów Młodszych Pucharu Narodów, Młodzieżowego Wiceczempiona Ogierów Europy oraz (po raz drugi!) Młodzieżowego Czempiona Świata w Paryżu. Po debiucie w roli reproduktora w stadninie Ses Planes w Hiszpanii (2002), Marwan Al Shaqab pojechał „na podbój” Ameryki. Najpierw jednogłośnie wygrał Czempionat Regionu 9, a potem został dwukrotnie wybrany, także jednogłośnie, Czempionem Ogierów Młodszych USA (2003, 2005). W roku 2008 ponownie pojawił się na ringach Europy, znowu zdobywając tytuły Czempiona Pucharu Narodów oraz Czempiona Świata – tym razem w kategorii seniorów. Co więcej, przez sześć lat z rzędu, od 2007 do 2012 roku Marwan Al Shaqab otrzymywał tytuł najlepszego reproduktora Czempionatu Świata w Paryżu.
Pozycja Marwana jako reproduktora oraz znakomite efekty, jakie dało użycie w Polsce jego ojca, ogiera Gazal Al Shaqab, skłoniły do zainteresowania się młodym kontynuatorem tej linii. Kahil Al Shaqab to czwarty syn Marwana Al Shaqab, po którego sięgnęły polskie stadniny państwowe (po ogierach: QR Marc, użytym w sezonach 2008-2009, orazWH Kaneko MS i Abha Qatar użytymi w sezonie 2011).
Matka ogiera Kahil Al Shaqab, OFW Mishaahl to córka ogiera Mishaah – Czempiona Kanady Ogierków Futurity, Wiceczempiona USA Ogierków Futurity, Wiceczempiona Ogierów Regionu 18 (2002) i Top Ten Ogierów Starszych USA (2002). Ogier ten to daleki potomek BaskaEukaliptusa i Naganki. Matka OFW Mishaahl, kara OFW Balarina, przez powtarzającego się w jej rodowodzie Baska oraz przez Gwaliora ma ponad połowę polskiej krwi. O rodowodzie OFW Mishaahl można powiedzieć, że jest w ponad 50% polski. Ta urodziwa klacz w umownym typie kuhailana jako roczna i dwuletnia potwierdziła swoją wartość, wygrywając klasy, zdobywając tytuł Top Ten klaczy dwuletnich w Scottsdale oraz wygrywając Czempionat Regionu 5 w 2004 roku. Przede wszystkim jednak już sprawdziła się jako matka, dając obok Kahila, jego bardzo dobrze zapowiadającego się brata, ogierka Wadee Al Shaqab – Czempiona Kataru Ogierów Młodszych 2011 oraz zdobywcę tytułów Wiceczempiona Ogierów Młodszych Festiwalu w Al Khalidiah i Czempiona Ogierów Młodszych międzynarodowego pokazu w Doha w roku 2012.

Charakterystyka

Kahil Al Shaqab to perfekcyjnie zbudowany ogier, obdarzony bogatym bukietem arabskim i doskonałym ruchem. Sylwetką przypominający swego niezrównanego ojca, może jednocześnie pochwalić się delikatniejszą głową. Zalety tego konia oddają oceny, jakie uzyskiwał na pokazach.
Tytuły ogiera:
  • 2009: Międzynarodowy Czempion Austrii Ogierów Młodszych, Wels
  • 2009: Drugi Wiceczempion Pucharu Narodów Ogierów Młodszych, Aachen
  • 2010: Międzynarodowy Czempion Kataru Ogierów Młodszych, Doha
  • 2010: Wiceczempion Pucharu Narodów Ogierów Młodszych, Aachen
  • 2011: Czempion Al Khalediah Arabian Horse Festival Ogierów Młodszych, Rijad
  • 2011: Międzynarodowy Czempion Kataru Ogierów Młodszych, Doha
  • 2011: Czempion Krajów Arabskich i Morza Śródziemnego Ogierów Młodszych, Menton
  • 2011: Czempion Świata Ogierów Młodszych, Paryż
Z Czempionatu Świata 2011  przywiózł jeszcze dwie nagrody – Nagrodę za Najlepszą Głowę w klasie oraz Nagrodę dla Najwyżej Ocenionego Konia, którą zdobył dzięki wyrównanym i bardzo wysokim notom od sędziów za wszystkie cechy, dającym w sumie 94,58 punktu. To także najwyższa ocena zanotowana w latach 2004-2011 (brak wcześniejszych danych),.
 Gazal Al Shaqab (QA)  gniady ogier, ur. 1995
hodowca:Al Shaqab Stud, QA 
ród męski:Saklawi I 1886, hod. Anazeh Ruala (B)
linia żeńska:Wołoszka 1810, hod. Sławuta (PL)
Anaza El Farid (US)Ruminaja Ali (US)Shaikh Al Badi (US)Morafic (EG)
Bint Maisa El Saghira (EG)
Bint Magidaa (US)Khofo (EG)
Magida (EG)
Bint Deenaa (US)Ansata Ibn Halima (EG)Nazeer (EG)
Halima (EG)
Deena (EG)Sameh (EG)
Dahma II (EG)
Kajora (US)Kaborr (US)Nabor (SU)Negatiw (SU)
Łagodna (PL)
Bint Kholameh (US)Adibiyez (US)
Kholameh (US)
Edjora (SE)Exelsjor (PL)Aquinor (PL)
Eleonora (PL)
Edessa (PL)Pietuszok (SU)
Ellora (PL)
Czas dodać trochę info.o Polskich arabach.Stadnina koni w Janowie podlaskim hoduje konie czystej krwi arabskiej i angloarabskiej .Mają ponad 400 koni jest chyba największa stadnina w Polsce .Oto parę arabów z ich hodowli  :
PIANOSA  gniada klacz ur.1998 roku .linia żeńska Szamrajówka -1810 hodowla Biała Cerkiew (PL).Ród męski Ibrahim or.ar.1899 ,hod. Obdurahm  Abdullah ,imp. 1907 Antoniny (PL).
Hodowca Sk Janów Podlaski ,PL.
Eukaliptus (PL)Bandos (PL)Negatiw (SU)Naseem (GB)
Taraszcza (PL)
Bandola (PL)Witraż (PL)
Bałałajka (PL)
Eunice (PL)Comet (PL)Abu Afas (PL)
Carmen (PL)
Epigona (PL)Amurath Sahib (PL)
Epizoda (PL)
Pinia (PL)Probat (SE)Pohaniec (PL)Comet (PL)
Planeta (PL)
Borexia (SE)Exelsjor (PL)
Bogoria (PL)
Pilarka (PL)Palas (SU)Aswan (EG)
Panel (SU)
Pierzga (PL)Negatiw (SU)
Piewica (SU)
                   
PIANISSIMA  gniada  klacz ,ur.2003 roku.                                          Hodowca SK Janów Podlaski .Ród męski Saklawi I 1886, hod. Anazeh Ruala (B)  .Linia żeńska Szamrajówka ~1810, hod. Biała Cerkiew (PL).NA TYM FILMIE JEST RÓWNIEŻ MŁODSZA SIOSTRA PINISSIMY JEŚLI CHCECIE SIĘ DOWIEDZIEĆ WIĘCEJ WEJDZCIE TAM GDZIE PODAŁAM.
Gazal Al Shaqab (QA)Anaza El Farid (US)Ruminaja Ali (US)Shaikh Al Badi (US)
Bint Magidaa (US)
Bint Deenaa (US)Ansata Ibn Halima (EG)
Deena (EG)
Kajora (US)Kaborr (US)Nabor (SU)
Bint Kholameh (US)
Edjora (SE)Exelsjor (PL)
Edessa (PL)
Pianosa (PL)Eukaliptus (PL)Bandos (PL)Negatiw (SU)
Bandola (PL)
Eunice (PL)Comet (PL)
Epigona (PL)
Pinia (PL)Probat (SE)Pohaniec (PL)
Borexia (SE)
Pilarka (PL)Palas (SU)
Pierzga (PL)                       

sobota, 10 sierpnia 2013

Konie Arabskie -rumaki z bajki

Ze swoimi drobnymi,wygiętymi uszami, wielkimi,czystymi oczyma,ekstrawagancko wklęsłym profilem i bujną grzywą oraz ogonem arab jest koniem z marzeń i snów.Araby są niezaprzeczalnie piękne i są najczystszą oraz możliwie najstarszą rasą -ze wszystkich ras.Arabowie nazywają go keheilan  co oznacza "czysta krew,najczystsza z czystych".Pozostały one wolne od domieszek obcej krwi i zachowały charakterystyczne cechy swojej rasy.Różnica która odziela araby od pozostałych koni to liczba kręgów ,wszystkie inne rasy mają osiemnaście żeber,sześć kręgów lędzwiowych i osiemnaście kręgów ogonowych.Araby mają siedemnaście żeber ,pięć kręgów lędzwiowych i szesnaście ogonowych.Konie te mają jeszcze jedną cechę ,mitbah a jest to kąt pod jakim głowa ustawiona jest w stosunku do szyi .Mała głowa araba ze zwężąjącym się  pyskiem -jego chrapy powinny zmieścić się w stulonej dłoni -osadzona jest na pięknej ,muskularnej szyi  stosunkowo wysoko.Rezultat tego to wygięty łuk ,który pozwala na niezwykłą ruchomość głowy -może ona swobodnie obracać się niemal we wszystkich kierunkach .Równie unikalną cechą jest jibbah, tarczowatego kształtu wypukłość pomiędzy ogromnymi,szeroko rozstawionymi oczami araba ,sięgająca w górę punktu znajdującego się pomiędzy uszami , a w dół do górnej jednej trzeciej kości nosowej.Elegancka szyja przechodzi wdzięcznie zaokrąglony kłąb i mocną,skośną łopatkę podczas gdy krótki grzbiet ,ze swoim wys.zadem ,jest wyraznie wklęsły.Arab ma szeroką ,gł.pierś,kryjącą wyjątkowo silne płuca ,które dają tej rasie zdolność do niestrudzonego wysiłku przez znaczny czas i sprawiają ,że nadaje się ona idealnie do długodystansowych  wyścigów.Jego cechy to : zgrabne,mocne nogi-ich delikatność jest zwodnicza ,gdyż o arabach mówi się ,że mają większą gęstość kości niż inne rasy -i mocne ,zdrowe kopyta które są  niemal doskonałe w swoim kształcie. Araby są cenione wys.za swoją urodę szybkość i siłę  oraz za swoją atletyczną budowę .Jego ruchy są radością dla oka -porusza się swobodnie i lekko,jak na sprężynach -zdaje się płynąć w powietrzu .Długa jedwabista grzywa i ogon ,noszony jest wyjątkowo wysoko ,wszystko to składa się na baśniowy wygląd .Konie arabskie są niewielkie rzadko przekraczają 15 dłoni (145-155 cm).Najczestrzą spotykaną maścią jest siwa chociaż widuje się też wszystkie jednolite maści oprócz palomino .Ciekawostka:Siwe araby rodzą się kare i jaśnieją z wiekiem.